O mnie
A czemu oszustwo? Nikt nikogo nie zmusza do zbierania punktów. Wyrobiłam tą kartę rodzicom jakiś spory czas temu i dzięki zakupom allegro itp okazało się, że po nowym roku odebrali kupon 140 zł na zakupy w Real. Mieć a nie mieć i narzekać to różnica :) Wiem że to może nic wielkiego - ale kiedy zbiera się te punkty nieświadomie to naprawdę miłe zaskoczenie nawet taka kwota jak 140 zł. Ja i tak kupuję, kiedy potrzebuję - a rodzice mają miłą "drobną" niespodziankę. No to po co mi taki program skoro niewiadomo kiedy skasują mi punkty które sam zbierałem. To są moje punkty które zbierałem przy każdej transakcji. a teraz w imię jakichś oszczędności ktoś mi to odbiera albo zmusza do wydania. Dziękuję za taką zabawę. Rezygnuje z tego. Nie mam zbyt dużo więc nie ma czego żałować. Znowu wyszło w Polsce jak zwykle ;-) W każdym innym kraju Firma szanowała by sobie Klientów którzy są wytrwali. pierwszy payback jeszcze cos tam mial na zachete, nagrody byly "tanie" w punktach, dzis zeby cos uzbierac to trzeba duuuuzo wydawac a i allegro sie wycwanilo i nie za wszystko nalicza czy tez robi max ilosc dla danego zakupu. ogolnie dalem sobie spokój i podchodze do tematu bez emocji, jak sie cos uzbiera to wlewam paliwko do banku na BP za pkt. Payback to pic na wode, polecam wam policzyć sobie prawdziwą wartość punktów (dzielimy punkty na sumę ile kosztuje taki sam lub porównywalny produkt na allegro z przesyłką), wtedy zobaczycie że bardziej sie opłaca kupić cokolwiek tam gdzie payback nie ma a jest choćby 5gr na sztuce (o kilku złotówkach nie mówię nawet!!) niż ślinić sie na nic nie warte punkty, które jeszcze po latach przepadają zanim sie uzbiera cokolwiek Wydajesz pieniądze na zakup czegoś to płacisz 23% VAT. Za zrobione zakupy otrzymujesz tzw. puźniejszy "rabat", podziękowanie czyli punkty zamienne na bon do wykorzystania np. w sieci REAL. Potem okazuje się, że bon jest opodatkowany i znowu płacisz 23% VAT. I nie ważne jaką ma kwotę...A jak odbierasz nagrodę rzeczową to nikt np. nożyczkami przecież od torby nie odcina rączek, uchwytów, a od wiatraczka samochodowego nie odejmuje przewodu zasilającego w celu uregulowania należnej części. :-D Takim tokiem myślenia opodatkujmy chodniki i zamarznięte jeziora, które w ostre długie mrozy są wykorzystywane do jeżdżenia na łyżwach, postawmy również bramki na ścieżkach rowerowych. O i już.
Komentarze: