Ubezpieczenie od tego, ubezpieczenie od tamtego i tylko Pan Bóg wie od czego jeszcze. Bylem ostatnio w szpitalu, nie stwierdziłem, żeby ktoś był inaczej traktowany niż ja nie mający dodatków, od tych dodatkowo poubezpieczanych!

Te wszystkie firmy ubezpieczeniowe chciałyby nas ubezpieczyć od wszystkiego, ale jak się coś wydarzy i trzeba wypłacić odszkodowanie, robią wszystko by go nie wypłacić albo wypłacić jak najmniej. Jak zwykle żeruje się na biednych, bo bogaci sami sobie odłożą "na wszelki wypadek" i dadzą sobie radę. Na co zwracać uwagę przy umowach ubezpieczenia ?   Oczywiście na treść umowy, a szczególnie na zapisy umieszczane drobnym drukiem, które często nie są czytane, a to one są tzw " chwytami " firm ubezpieczeniowych. I jeszcze na uwarunkowania wypowiadania umów zawartych na czas określony, które powodują tzw podwójne ubezpieczenie, za które trzeba płacić. Zaś ustawodawca nie jest zainteresowany do dokonania jednoznacznych za;pisów, dozwalając na łamanie prawa, bowiem Kodeks Cywilny sprawę umów zawartych na czas okeslony, reguluje jednoznacznie. I ten błąd zapisów wykorzystywany jest przez niesolidne firmy ubezpieczeń, a płaci za to ubezpieczający się kierowca samochodu.  Ciekawe jest to, że często firmy, które oferują ubezpieczenia "antyrakowe" w swoich ubezpieczeniach na życie gwarantują także zabezpieczenie przed tak ciężkimi chorobami, jak zawał, udar czy właśnie złośliwy nowotwór. Jest jednak pewna różnica między klasycznym ubezpieczeniem, a tymi specjalnymi.

Polisy na raka ING i AXA zakładają, że ubezpieczony będzie dostawał comiesięczną wypłatę świadczenia, która pomoże mu w trudnym okresie. W ubezpieczeniu AXA takie wypłaty można otrzymywać nawet przez 12 miesięcy. Do tego dochodzą usługi dodatkowe, takie jak medyczny assistance, a w AXA dodatkowo dostęp do świadczeń ambulatoryjnych. W przypadku wariantu z wyższej półki firma ta oferuje konsultacje, także u dietetyka oraz karnet sportowy. Trzeba więc zmusić ustawodawcę do likwidacji tzw podwójnego ubezpieczenia  wyranźa pazerność na kasę ze strony ubezpieczycieli! Cóż to jest 50 000 zł przy faktycznych kosztach leczenia i przeżwanego stresu delikwenta. Inna sprawa to fakt że takich przypadków zacorowań jest mniej niż wystraszonych ubezpieczających się.

Dodane: 10.12.2013

Komentarze:


Imię:

Treść komentarza:

Wybierz swój avatar:

Anonim Pan Pani Chłopiec Dziewczynka Geek Żartowniś Luzak Złośnik Zagubiony

Przepisz kod:


Dodaj komentarz