UOKiK zamiast zająć się sprawą dwóch złodziejskich firm energetyki i gazownictwa dotyczących opłaty abonamentowej, opłaty stałej i opłaty zmiennej, przesyłowej to zajmuje się jakimś Auchanem. To po co mi taki urząd? Tylko powoduje wzrost podatków. Dlaczego rząd nie wprowadzi podatku obrotowego dla marketów. I nie ma w internecie ujawnionych przychodów tych firm, jak w innych dziedzinach. UE zajmuje się Lotem a nie nieuczciwą konkuręcją w Handlu. Co robią nasi europosłowie chyba nic. tyle sieci hipermarketów i supermarketów tylko w Polsce. W Niemczech tylko niemieckie sieci, we Francji francuskie itp, umiejscowione na obrzeżach i naprawdę nie tak liczne jak w PL. Skandal, że samorządowcy dla prywaty, dla wlasnych korzyści dają zgody na budowy kolejnych marketów. A Tusek umywa ręce jak zwykle!!! A slutek.. bezrobocie gigant, nieporównywalne z francuskim, niemieckim czy czeskim, węgierskim! Po prostu sprzedali nas. Ciekawe dlaczego UOKiK nie zajmie sie CENAMI np Wegla albo internetu przeciez nawet dziecko wie ze ceny tam są usatlane odgórnie a nie przez rynek i że jak ceny polskiego wegla spadaja to Holding i Kopmania wstrzymuja sprzedaż ( nie wydobycie ) az do momentu gdy cena ponownie wróci do ustalonej przez nich. A ceny internetu sa jednmi z najwyzszych i róznia sie pomiedzy poszczególnymi dostawcami zaledwie o pare groszy tak dla sciemy ze mamy konkurencje. discount(dyskont) = zniżka , czyli każdy sklep (biedronka, lidl. real, auchan, itd itp) to dyskont( w każdym są zniżki,przeceny,promocje). Czy ktoś bez zaglądania w wymyślone przez znudzonego urzędasa przepisy zna różnicę między hiper- i supermarketem? I za wymyślanie głupot płacimy miliardy tym urzędasom i urzędom za nic nierobienie. Biedry, Lidle i super- i hiper- poprzez urzędasów zabiły już prywatny handel w PL. Ciekawe tylko czy przez głupotę i krótkowzroczność tych urzędasów czy przez łapówy? np. biedr w Radomiu (ok 200tys mieszkańców) jest ok 18szt, parę lidli, 2 hiper, itd. Konkurencja to dobra rzecz dla konsumenta ale nie taka żeby na jednego konsumenta przypadał jeden sklep. Liczy się wytwarzanie dóbr a nie tylko ich sprzedaż. Przemysł, fabryki, fabryki i fabryki potem sprzedaż wytworzonego produktu. Dziwne, bo w samej Warszawie, gdzie nie musza sprzedawac sklepow - przykladowo Auchan, Modlinska do Real,Marki(w Markach, ale zasadniczo na granicy ze stolica), odleglosc jazdy samochodem to 9 min./9,2km(przy braku korkow oczywiscie). Choc oczywiscie Real musial raczej tak skonczyc bo ceny mial zbyt wysokie. Natomiast nie rozumiem jeczenia wlascicieli sklepow osiedlowych - czy w sklepie osiedlowym jest np. lazienka za darmo? Oczywiscie nie ma, choc zaraz pewnie posypia sie komentarze, ze to klient powinien przychodzic "pod krawatem" i grzecznie cieszyc sie, ze moze cos kupic. Jesli chodzi o supermarkety, ktore powstaly na bazie sklepow osiedlowych to sa i takie prowadzone wylacznie przez Polakow - np. Pelcowizna. Tylko tam wlasciciel zamiast narzekac na "hipermarkety" wzial sie do pracy swego czasu - obnizyl ceny, poprawil jakosc produktow. Dzisiaj ta siec ma coraz wiecej sklepow i wrecz w swojej "nienajbogatszej" okolicy pokonuje liczebnie biedronki etc.
Komentarze: